Tytuł: 07 Ghost
Rodzaj produkcji: seria TV
Rok wydania: 2009
Odcinki: 25×24 min
Studio: DEEN
Gatunki: Dramat, Fantasy, Komedia, Przygodowe, Wojskowe/Wojenne
Głównym bohaterem serii jest Teito Klein, dawny niewolnik, a obecnie student Akademii Wojskowej Imperium Barsburga. Chłopak pomimo swej tragicznej przeszłości oraz braku jakichkolwiek wspomnień sprzed czasów niewolnictwa, jest najlepszym uczniem. Przez to często jest poniżany i wyśmiewany przez klasowych kolegów. Jednak stara się tym nie przejmować w czym pomaga mu jego jedyny przyjaciel Mikage. Marzeniem tego drugiego jest zostanie żołnierzem i ochrona własnej rodziny. Wszystko potoczyłoby się pewnie w miarę szczęśliwie, gdyby nie wydarzenie mające miejsce dzień po egzaminie kończącym naukę. Teito przechodząc przez korytarz słyszy jak ktoś wymawia jego imię. Aby to sprawdzić wgląda do pomieszczenia skąd dochodzi rozmowa, a gdy widzi naczelnika sił zbrojnych nagle powracają wspomnienia z dzieciństwa, w których widzi jak ten człowiek zabija jego ojca. Chłopak w wyniku odruchu atakuje naczelnika, przez co zostaje pojmany oraz wsadzony do celi. Na szczęcie z pomocą przybywa Mikage i udaje mu się uciec przed śmiercią. Po tym wszystkim Teito trafia do 7 dzielnicy, gdzie troje biskupów postanawia się nim zaopiekować. Chłopak na razie jest bezpieczny, ponieważ wojsko nie ma prawa wtargnąć na teren świątyni. Jednak zostaje uznany za zdrajcę, a jego najlepszemu przyjacielowi grozi śmierć za pomoc w ucieczce więźniowi.
Opening anime:
Plusem serii jest ładna kreska oraz kilka ciekawych postaci, np. biskupi. Jednak antagoniści także reprezentują się świetnie, ponieważ mimo iż mają być to te "złe" osoby to czasami można zatracić o tym świadomość. W skrócie każdy bohater ma swoje cele i motywacje do działania. Poza tym w mandze możemy doświadczyć dokładności w tłach, co czyni świat niezwykłym i wciągającym ... jednak to nie zostało tak dobrze przedstawione w anime, gdzie cięcia w budżecie odbiły się właśnie na nich.
Anime posiada dobrze dobraną ścieżkę muzyczną, zwłaszcza opening i ending pasują do klimatu. Chociaż Hymn Raggs też jest świetny.
