sobota, 4 września 2010

Bokurano

Wielki robot, piętnaścioro nastolatków, misja ratowania ziemi ... pięknie jak w podobnych tytułach, które znamy. Bohaterowie toczą walki ratując świat, zakochują się, mają wytłoczoną przez wzór psychikę, a na koniec cudny happy end. To nie Bokurano!

Tytuł: Bokurano
Rodzaj produkcji: seria TV
Rok wydania: 2007
Odcinki: 24×25 min
Studio: GONZO
Gatunki: Dramat, Okruchy życia

Grupa chłopaków oraz dziewczyn uczestniczących do szkoły letniej bawi się na plaży i postanawiają zbadać okoliczną jaskinię. Na miejscu spotykają tajemniczego mężczyznę, który proponuje im zagrać w grę. Wszyscy trzynastolatkowie się co do tego zgadzają i „gra” rozpoczyna się. Po jakimś czasie grupka nagle budzi się na plaży i zgodnie uznaje zdarzenie za sen. W drodze powrotnej do budynku gdzie spali zauważyli wielkiego robota stojącego w okolicy. Po chwili znajdują się już w jego wnętrzu i widzą wcześniej spotkanego mężczyznę. On informuje ich, że są we wewnątrz wspomnianego robota oraz, że zostali pilotami mającymi ochronić Ziemię. Rozpoczyna się walka z innym robotem, a po jej zakończeniu (wygranej) mężczyzna znika.

Naprawdę przypomina stary schemat, prawda? A co powiesz na wieść, że robota można pilotować jedynie raz. Dlaczego? Bo ceną za sterowanie nim jest życie pilota! I tak właśnie z niczym tytułu dla młodszych wkraczamy w świat, gdzie każdy z nastolatków ma odrębna psychikę i doświadczenia (np. dziewczyna molestowana przez nauczyciela, syn pracoholika, nastoletni chłopak wychowujący młodsze rodzeństwo). Samo anime zaś dostarcza nam mocnych scen, a głównie momentów śmierci -nie tylko głównych postaci, lecz także milionów cywilów.

Źródło obrazka: http://www.bateszi.me/wp-content/uploads/2007/12/bokurano.jpg


--------------------------------------------------------------------------------------------
Niestety z powodów ode mnie nie zależnych (awaria internetu) ten opis ukazał się dzień później niż w planie. Jednak wszystkie kolejne mam nadzieję będą ukazywały się regularnie ^^

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz